Po linii najmniejszego oporu
Wjazd na kręte drogi Fat Boyem oznacza koniec świetnej zabawy. Nie ma co ukrywać, że olbrzymie polerowane, masywne 18-calowe obręcze z wielgachnymi Michelinami Scorcher o szerokości 160 mm z przodu i 240 mm z tyłu najlepiej nadają się do jazdy na wprost. Gdy pojawią się winkle, chciałoby się, aby były one łagodne i szerokie, nie zacieśniały się i przede wszystkim były gładziutkie jak stół. Hamowanie w złożeniu na nierównej nawierzchni wprawia maszynę w nieprzyjemną nerwowość. Niewielki prześwit w złożeniu, wynoszący oficjalnie 25,6°, nie ułatwia sprawy. BMW chwali się lepszym wynikiem – 35°. Głębiej się nie da, bo wtedy wydech zaczyna rzeźbić asfalt. Jeśli nosisz się z zamiarem kupna Fat Boya, musisz być świadom wszystkich jego niedoskonałości. Oczywiście, BMW także nie jest mistrzem krętych dróg i woli szerokie łuki. Ale jeśli winkle nie będą ciasnymi agrafkami, wtedy radość z jazdy na pewno cię nie opuści.
Jak już wspominałem, oba sprzęty lubią jazdę po gładkich asfaltach, co nie dziwi, jeśli się wie, że skoki zawieszeń są wręcz minimalne. W BMW R 18 jest to 90 mm z tyłu i 120 mm z przodu. W Harleyu 80 i 130 mm. Co prawda jeden i drugi motocykl mają regulację wstępnego napięcia sprężyny tylnego zawieszenia, ale nie wpływa to spektakularnie na ich pracę. Harley do jego ustawienia ma wygodne pokrętło. Jeśli przyjdzie ci zabrać pasażera, w obu przypadkach sensowne będzie ustawienie wstępnego napięcia sprężyny ma maksimum.
Zobacz także: Nowości Harley-Davidson na sezon 2021
BMW R 18
|
Fot. Maximilián Balázs |
Bawole rogi, a może wąsiki detektywa Herkulesa Poirot? Tak czy inaczej światła do jazdy dziennej w beemce wyglądają zjawiskowo. |
Fot. Maximilián Balázs |
Wyraźny kontrast. Przełączniki na kierownicy BMW R 18 sprawiają wrażenie niepasujących do całości. Celowy zabieg, czy presja ze strony księgowych? |
Fot. Maximilián Balázs |
W stylu Art Deco. Do wyglądu zegara w beemce trudno się przyczepić. Tryby jazdy Rain, Rock i Roll to niespotykany nigdzie indziej smaczek. |
Ogromna pojemność nie musi oznaczać dużego zużycia paliwa. Spokojna jazda pozwala zejść na bmw do 5 l/100 km.
Silnik typu bokser uniemożliwia zamocowanie podnóżków daleko z przodu, w sposób typowy dla cruiserów. W R 18 znalazły one miejsce za potężnymi cylindrami. Oznacza to przynajmniej jedną wadę: jeśli nosisz buty w rozmiarze 45 lub większe, początkowo będziesz z trudem znajdował pedał hamulca bez irytującego kopania w cylinder. Za to pozycja na beemce jest o wiele wygodniejsza niż na Harleyu, bo nie obciąża tak mocno czterech liter. Poza tym na ogromnej kanapie umieszczonej na wysokości 710 mm łatwo można się przesunąć, co przyda się podczas długich i monotonnych odcinków. Na Harleyu siedzi się 30 mm niżej oraz, dzięki wielkim podłogom, można wygodnie i w dowolnym miejscu oprzeć stopy.
Obie kierownice (mierzone bez ciężarków) mają bardzo podobną szerokość (860 : 840 mm), przy czym ta w Harleyu jest o 30 mm wyższa (1030 : 1060 mm), co daje jeszcze bardziej wyluzowaną pozycję. Do zawrócenia Fat Boyem potrzeba sporo miejsca, najlepiej pasa o szerokości 6,25 m, a w przypadku BMW R 18 dolicz do tego 20 cm. Jeśli nie lubisz się męczyć albo brakuje ci sił, rozważ bieg wsteczny, czyli – jak to nazywa BMW – asystenta cofania. Ta przyjemność kosztuje 4000 zł, co jednak zginie w kosztach, bo beemka to wydatek co najmniej 99 900 zł.
W ten sposób dotarliśmy do drażliwego tematu pieniędzy. Suma 109 000 zł za Fat Boya, który od tego sezonu jest oferowany wyłącznie z silnikiem „114” wcale nie wydaje się bardzo odjechana. Po prostu motocykle tej klasy kosztują furę pieniędzy i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych latach sprawy mogły pójść inaczej. Prawdziwy odjazd zaczyna się wtedy, gdy wczytasz się w długie, bardzo długie listy akcesoryjnych gadżetów towarzyszące obu motocyklom. Zapłaczesz, jeśli dasz się ponieść.
Dane techniczne
|
BMW R 18
|
HARLEY-DAVIDSON FAT BOY 114
|
SILNIK |
Budowa |
dwucylindrowy, czterosuwowy bokser |
dwucylindrowy, czterosuwowy, V 45° |
Śr. gardzieli wtrysku |
2 x 48 mm |
2 x 55 mm |
Sprzęgło |
jednotarczowe, suche z antyhoppingiem |
wielotarczowe, mokre |
Średnica cylindra |
|
|
x skok tłoka |
107,1 x 100,0 mm |
102,0 x 114,3 mm |
Pojemność skokowa |
1802 cm3 |
1868 cm3 |
Stopień sprężania |
9,6:1 |
10,5:1 |
Moc maks. |
91 KM (67,0 kW) przy 4750 obr/min |
94 KM (69,0 kW) przy 5020 obr/min |
Maks. moment obrotowy |
158 Nm przy 3000 obr/min |
155 Nm przy 3000 obr/min |
Poziom hałasu na postoju |
95 dB(A) |
94 dB(A) |
PODWOZIE |
Rama |
podwójna kołyskowa ze stali |
podwójna kołyskowa ze stali |
Rodzaj widelca/średnica goleni |
teleskopowy/49 mm |
teleskopowy/49 mm |
Śr. tarcz ham. p/t |
300/300 mm |
300/292 mm |
Systemy wspomagające |
ABS, kontrola trakcji |
ABS |
Rozmiary felg p/t |
3,50 x 19 / 5,00 x 16 |
4,50 x 18 / 8,00 x 18 |
Rozmiary opon p/t |
120/70 R 19 / 180/65 B 16 |
160/60 R 18 / 240/40 R |
Opony |
Bridgestone H50 „G” |
Michelin Scorcher 11 |
WYMIARY I MASY |
Rozstaw osi |
1731 mm |
1665 mm |
Kąt główki ramy |
57,3° |
60,0° |
Wyprzedzenie |
150 mm |
104 mm |
Skoki zawieszeń p/t |
120/90 mm |
130/86 mm |
Wysokość kanapy1 |
710 mm |
680 mm |
Masa z paliwem1 |
359 kg |
321 kg |
Ładowność1 |
201 kg |
212 kg |
Poj. zbiornika paliwa/rezerwa |
16,0/– l |
18,9/3,8 l |
Przeglądy co |
10 000 km |
8000 km |
Cena |
99 900 zł |
109 000 zł |
* – pomiary własne |
Pomiary własne
|
BMW R 18
|
HARLEY-DAVIDSON FAT BOY 114
|
Prędkość maksymalna* |
180 km/h |
180 km/h |
Przyspieszenia |
0-100 km/h |
4,8 s |
4,6 s |
0-140 km/h |
9,8 s |
9,0 s |
Elastyczność |
60-100 km/h |
5,7 s |
5,8 s |
100-140 km/h |
6,6 s |
6,2 s |
Zużycie paliwa |
Szosa |
4,8 l/100 km |
5,9 l/100 km |
Zasięg (szosa) |
333 km |
320 km |
* – dane producentów |
WYKRESY MOCY I MOMENTU OBROTOWEGO*
|
Motocykl |
* – moc na wale korbowym, pomiary na hamowni rolkowej Dynojet 250, maksymalny możliwy błąd ±5% |
Oba motocykle mają elektroniczną blokadę prędkości – w obu przypadkach jej maksymalna wartość wynosi 180 km/h. Dlatego oba twiny jedynie do czwartego biegu mogą pracować z maksymalnymi obrotami i tylko na tym biegu można zmierzyć moc maksymalną. Żeby nie było za łatwo, moment obrotowy jest na tych biegach delikatnie skastrowany. Mimo to na żadnej z tych maszyn nie masz wrażenia, jakby miało zabraknąć mocy. Oba bike’i kreślą niemal idealnie pokrywające się krzywe. Lekka przewaga momentu obrotowego Harleya między 2000 a 2700 obr/min jest w praktyce słabo odczuwalna. To samo dotyczy jego spadku na wyższych obrotach. Dobra robota! |