To było cholernie trudne zadanie! Z jednej strony nowy Moto Guzzi miał wyraźnie nawiązywać do 100-letniej historii firmy, z drugiej, żeby miał szanse na rynku, musiał być nowoczesny. Przecież dzisiaj motocykl niedysponujący mapami zapłonu, IMU, systemem Connectivity itp. elektronicznymi bajerami jest skazany na niepowodzenie. Co więcej, firma od początku deklarowała, że V100 Mandello będzie modelem flagowym. Plotka głosi, że aby jeszcze mocniej zmotywować załogę do pracy, o włączenie się w nie poproszono samego Michele Colaninna, prezesa koncernu Piaggio, który to koncern jest właścicielem m.in. Moto Guzzi.

PAKIET AERODYNAMICZNY. Te owiewki automatycznie wysuwają się w dwóch z czterech trybów, jakimi dysponuje Mandello. Uruchamia je prędkość ok. 100 km/h.
Zobacz także: Moto Guzzi V100 Mandello Aviazione Navale
MAMY CHODY
Już w fazie koncepcyjnej przyjęto, że nowy motocykl będzie napędzany silnikiem mocnym i – po raz pierwszy w seryjnie produkowanym Gutku – chłodzonym cieczą. Że będzie to widlak, było jasne jak słońce. Bo najważniejsza jest tradycja. Ponadto podwozie miało po mistrzowsku zachować historyczny styl, ale także zapewnić przystające do dzisiejszych wymagań prowadzenie.
Do jakiej kategorii miał trafić nowy motocykl? To też trzeba było rozstrzygnąć. Segment motocykli adventure odpadł błyskawicznie, bo jest w nim dziś bardzo ciasno, ponadto – co nie mniej ważne – Moto Guzzi ma tam V85 TT. Mimo wyścigowej przeszłości firmy, współczesne motocykle sportowe są dla niej zbyt ekstremalne, power nakedy także. Poza tym ten model miał przyciągnąć nowych klientów, a przy tym nie zrazić do siebie dotychczasowych fanów Moto Guzzi. Zatem zadanie nie było łatwe.

ELEKTRONICZNIE REGULOWANY amortyzator Öhlinsa sprawia wrażenie sztywno zestrojonego.
Po wielu godzinach spotkań, narad, uzgodnień i wypiciu podczas ich trwania setek (tysięcy?) filiżanek kawy, inżynierowie i styliści Piaggio podjęli strategiczną decyzję: nowa maszyna będzie motocyklem, który da sporo frajdy z jazdy i znakomicie spisze się w podróżach zarówno dalekich, jak i bliskich.
Ponieważ mamy niezłe chody u Włochów, jeszcze przed oficjalną prezentacją mogłem dosiąść wersji, która w jakichś 95% była zgodna z seryjną. Do ostatniej chwili drobne zmiany będą wprowadzane w mapach zapłonu sterujących pracą silnika. Wiem też, że kierownica w wersji seryjnej będzie lakierowana na czarno, że quickshifter będzie działał także przy redukcji biegów i że z 5-calowego wyświetlacza TFT będzie pozdrawiał wznoszący się do lotu orzeł Moto Guzzi.
PODSTAWOWA WERSJA V100 MANDELLO |
Podczas mojego pierwszego spotkania z V100 Mandello dosiadałem bogato wyposażonej wersji S. W ofercie znajdzie się również tańsza wersja podstawowa. |
![]() PODSTAWOWA WERSJA V100 MANDELLO będzie lakierowana tak jak prototyp pokazany podczas targów EICMA 2021. |
W przeciwieństwie do wersji S, standardowe V100 ma malowane na złoto aluminiowe felgi, takie jak w prototypie pokazanym podczas targów EICMA w 2021 r. Bike ma zawieszenia Kayaby z pełną regulacją. Golenie widelca o średnicy 41 mm są nieco delikatniejsze niż potężne lagi Öhlinsa z wersji S. Wybór kolorów ogranicza się do czerwonego lub białego. System Connectivity, quickshifter, grzane manetki? Brak! Owszem, są osiągalne, ale tylko jeśli sypniesz dodatkową kasą. |