Sprawdziliśmy: Zestaw od początku nie miał łatwo – zaczęło się od wczesnowiosennego miksu pogodowego, potem były ulewne deszcze, a po nich tropikalne wręcz upały. Zaskakująco lekka kurtka na wieszaku wygląda co najwyżej tak sobie, natomiast po jej włożeniu nie będziesz chciał się z nią rozstać. Leży idealnie, a i wygląda nieźle. Zestaw trzeba dość często prać, bo jasne powierzchnie błyskawicznie się „zamuszają”, ale wypinana membrana to ułatwia. Wszystkie protektory kurtki są wkładane od zewnątrz, więc nie musisz walczyć z trudno odpinającym się rzepem w rękawie. Nie pierz ubranka w proszku, bo zostają białe zacieki. Lepszy jest płyn.
Kurtka jest znakomicie przemyślana i skrojona: miękkie wykończenie kołnierza, odpinane panele wentylacji na klacie, wentylacje na rękawach i plecach oraz sporo kieszeni (4 zewnętrzne i w zależności od wpiętych warstw 1-2 kieszenie wewnętrzne). Zamki od wentylacji na biodrach wszyto w odwrotnym kierunku, tj. w dół zamykasz, w górę otwierasz. To znakomicie ułatwia ich obsługę w czasie jazdy. Wiosną i jesienią (lub w Alpach czy za kołem podbiegunowym) docenisz membranę Gore-Tex oraz podpinkę. Ten zestaw oznacza: zawsze czysto, zawsze sucho... No, prawie zawsze, bo trzeba zainwestować w porządne rękawice i buty. Po 800 km w ulewnym deszczu woda wlała mi się pod membranę przez rękawice, od dołu przez buty, a kropką nad „i” był strumyczek skapujący z kasku za kołnierz. Fakt, że jechałem na chopperze pozbawionym choćby kawałeczka owiewki.
Ponad 400 km w deszczu po autostradzie na naszym długodystansowym skuterze Kymco nie zrobiło na zestawie żadnego wrażenia. Gdy temperatura spada do +5O i niżej, nie musisz się ubierać ekstra- z podpinką wystarczy T-shirt. Jeden mankament: jeśli się spocisz i podpinka przyklei ci się do ręki, na 99% powyrywasz pętelki mocujące ją do membrany (patrz: środkowe zdjęcie), ale tylko czarne czerwone są mocniejsze. Lepszy byłby zamek.
Zestaw wzorowo przetrwał crash-test – szlif po mokrym asfalcie zostawił brud na całości oraz ślad na napach regulujących szerokość nogawki i tuż poniżej (małe przetarcie). Najbardziej ucierpiała duma rajdowca.
Za całokształt ocena super z dużym minusem za urwane mocowanie podpinki.
czas testu: |
6 miesięcy |
cena: |
2490 zł (kurtka), 1740 zł (spodnie) |
Komentarze
Zobacz artykuł
~Motocykl Online, 2014-10-16 15:22:04
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?