kategoria: |
nawigacja GPS |
czas testu: |
7 miesięcy |
cena: |
od 1699 zł |
importer: |
TomTom Rider Polska, tel. 696 012 980 |
Sprawdziliśmy: Najbardziej ciekawiła mnie opcja „zaplanuj krętą trasę”, a w niej możliwość ustawienia suwakiem, czy wolę drogi główne, czy podrzędne. Oczywiście zjechałem suwakiem na maksa w stronę tych ostatnich. Jeśli się nie spieszysz i masz ochotę na agrafki (o najczęściej podłej nawierzchni), to jest to strzał w dziesiątkę. I nie ma strachu – urządzenie zapyta (jeśli tak ustawisz), czy zgadzasz się na poprowadzenie trasy po nieutwardzonych drogach. Ubawił mnie komunikat „wyznaczanie tras dłuższych niż 200 km może zająć więcej czasu i wpływać na wydajność nawigacji”. Na szczęście pojawia się tylko gdy planujesz krętą trasę. Możesz włączyć nagrywanie trasy, żeby ją później udostępnić przez internet.
Jeśli jesteś oszczędny, możesz wybrać trasę „eko”. Życie ułatwiają asystent pasa ruchu oraz automatyczne przejście w tryb nocny. Podczas wpisywania adresu litery klawiatury zawsze są aktywne, oprócz tego wyświetlają się podpowiedzi. Ekran można obsługiwać w rękawicy. Czytelność w de szczu jest OK, w pełnym słońcu (żeby się nie męczyć) delikatnie zmieniałem kąt ustawienia uchwytu. Po naciśnięciu przycisku „pomoc” wyświetla się dokładne miejsce twojego pobytu (adres i koordynaty). Jeśli zsynchronizowałeś urządzenie z telefonem, możesz od razu zadzwonić po pomoc (na najbliższy komisariat, do szpitala, nawet do dentysty – szacun za rozbudowaną bazę). Bez zasilania bateria wytrzymała 5 godzin (z opcją, że po wykonaniu manewru ekran przechodził w stan uśpienia, włączając się kilka kilometrów przed kolejnym skrętem). Wkurza, że TomTom automatycznie prowadzi do najbliższej stacji benzynowej – czasem chciałoby się wybrać z listy jakąś bardziej renomowaną. W zestawie brakuje mi mocowania do samochodu.