Tak wyglądał mój pierwszy raz, kiedy zmierzyłem się z ideą amerykańskiego hillclimbingu utrzymanego w klasycznym stylu. Maszyną przygotowaną do tego nietypowego wyścigu był Harley-Davidson Street 750 z silnikiem o mocy 71 KM.
8-sekundowy podjazd oglądany oczami widza jest jak strzał palcami. jeździec odczuwa go jak całą wieczność.
Tak jak w latach 20. jest to maszyna typowo drogowa. Wprowadzone zmiany miały charakter co najwyżej kosmetyczny. Przód z widelcem i tylko jedną tarczą hamulcową został przejęty ze Street Roda, choć w ten sposób motocykl wcale nie zyskał off-roadowego charakteru. Na koła naciągnięto Continentale TKC 80, bo są one dostępne w nietypowym rozmiarze 17 cali. Inna była też kierownica oraz zmieniona została tylna zębatka, a zamiast klasycznego pasa zębatego pojawił się łańcuch.
Oryginalny wydech został zastąpiony króciutkim, w myśl zasady: „zanim cię zobaczą, niech cię usłyszą”. Oczywiście z motocykli zostały zdjęte wszystkie elementy, które miały szansę urwać się podczas upadku. Najbardziej off-roadowe detale to przedni błotnik i tablica na numer startowy wyciągnięta z salonu z akcesoriami Acerbisa.
Trasa została wyznaczona w parku enduro, wykorzystując jeden z 200-metrowych podjazdów. Start odbywał się na płaskiej części toru, po to, by po kilkunastu metrach rozpoczęła się wspinaczka. Góra była niezbyt stroma, żeby jednak utrudnić zabawę, fotokomórka do pomiaru czasu została ustawiona na szczycie za 90-stopniowym zakrętem.
Na dole wszystko wydaje się banalnie proste. Mam ruszyć, gdy facet stojący na starcie klepnie mnie w ramię. Od tego momentu zaczyna się walka z czasem. Podczas ruszania obowiązuje prosta zasada: dużo gazu, sprzęgło od razu! Żeby wyrównać szanse wszystkich zawodników i obniżyć prędkość, startujemy klasycznie – z jedynki.
![]() |
![]() |
![]() |
Skupienie i groźna mina na starcie nie wystarczą. Liczy się także refleks. | Największym wyzwaniem na podjeździe jest takie otwarcie gazu, by tylne koło nie straciło przyczepności, a motocykl ciągle przyspieszał. | Hinduska maszyna, hinduski mistrz. W pojedynku redaktorów nie do pokonania okazał się Vijay z Indii. Moja trzecia pozycja w grupie też nie jest zła. Gdyby była jeszcze jedna szansa przejazdu... |
Zobacz również: Harley-Davidson to nie tylko klasyczne choppery ale i motocykle elektryczne. Zobacz jak jeździ pierwszy elektryczny Harley Davidson LiveWire.
Komentarze