Suzuki VZ 800 Marauder, pojawiwszy się na rynku w 1997 roku, wywołał niemałe zamieszanie. Sylwetka motocykla odznaczała się bowiem niespotykaną wśród konkurencji agresywnością. Widelec upside-down, trzyszprychowe, odlewane koła, wąska kierownica drag bar i oszczędnie tapicerowane siodła były tym, co japońscy spece od wzornictwa podpatrzyli w budowanych indywidualnie customowych Harleyach. W customizingu taki agresywny, inspirowany przez dragstery nurt był i jest do dziś bardzo modny. Nowe wzornictwo w połączeniu z atrakcyjną ceną przysporzyło Marauderowi wielu zwolenników. Szybko jednak okazało się, że w motocyklu tym nie brak istotnych niedociągnięć.
Własności prowadzenia pozostawiały wiele do życzenia. W testach porównawczych Marauder tracił punkty w stosunku do konkurencji. W ubiegłym roku Suzuki wprowadziło więc nowy model, by utrzymać dobrą pozycję wśród krążowników średniej pojemności. Tym razem zapożyczenia stylistyczne zaczerpnięto z seryjnego Harleya Heritage Softail Classic. Kształt ramy i wahacza, układ wydechowy, siodła, głębokie błotniki, masywny widelec z potężnym reflektorem, rozłożysta kierownica i zbiornik paliwa z budzikiem w chromowanej konsoli – wszystko wypisz wymaluj Harley-Davidson. Jak każdy szanujący się japoński krążownik, Volusia ma mięsiste tylne koło, napędzane wałem.
Zasiadając za szeroką kierownicą najmłodszego reprezentanta rodu Intruderów, wiedziałem, czego mogę się po nim spodziewać. Wiedziałem, że spędzę czas w amerykańskim klimacie, który zresztą bardzo lubię. Wiedziałem również, że japońskie krążowniki, szczególnie „800”, potrafią być bardzo miłe w prowadzeniu. Mając jednak w pamięci twardego Maraudera, który na krętej drodze okazywał się wredny, ciekaw byłem, jak też będzie układać się współpraca z Volusią. Okazało się, że konstruktorzy wyciągnęli właściwe wnioski z doświadczeń z Marauderem i stworzyli bardzo udany krążownik klasy średniej.
Mimo że optycznie Volusia robi wrażenie potężnej maszyny, jednak prowadzi się lekko niczym rower. Zakręty pokonuje pewnie, oczywiście w ramach limitu wyznaczonego przez przycierające asfalt podnóżki. Zachowanie motocykla na drodze i łatwość, z jaką poddaje się on woli jeźdźca, pozwalają bez przeszkód rozkoszować się jazdą. Przedni hamulec tarczowy w połączeniu z tylnym bębnowym gwarantują pełną kontrolę nad rozpędzonym żelastwem. Utrzymanie prędkości podróżnej na poziomie 140 km/h nie sprawia najmniejszego problemu i choć Volusia nie jest jednośladową rakietą, nawet przy tej prędkości silnik dysponuje jeszcze pewnym zapasem mocy. Maksymalnie można osiągnąć 160 km/h. Jak przystało na krążownik, silnik jest elastyczny i dobrze czuje się w średnim zakresie obrotów, ale trzeba pamiętać, że to tylko 800 cm3, więc nie spodziewajmy się tytanicznego dołu. Jeśli chcemy jechać dynamicznie i sprawnie wyprzedzać jadące przed nami auta, warto zrobić właściwy użytek ze skrzyni biegów. Redukcja o jeden lub dwa biegi, gaz odkręcony do oporu i maszyna skacze do przodu bez najmniejszych sprzeciwów. Silnik raźno nabiera obrotów, nie protestując przed ostrym traktowaniem. Zawieszenia są zestrojone komfortowo, więc o większych szaleństwach, szczególnie na pofalowanej nawierzchni, nie może być mowy, ale przecież nikt nie kupuje krążownika dla podniesienia poziomu adrenaliny.
Do turystyki motocykl nadaje się bardzo dobrze. Kierowca siedzi w swobodnej, leniwej wręcz pozycji i ma dużo miejsca za sterami. Pasażer, pomijając wysoko umieszczone podnóżki, również nie ma powodu do narzekań. Jeśli mamy zamiar często eksploatować Volusię w dwie osoby i na długich trasach, warto zamontować tylne oparcie. Pasażer będzie wdzięczny. Miękko zestrojone zawieszenia pozwalają na komfortową podróż nawet na drogach o kiepskiej nawierzchni. Wtedy jednak trzeba zapomnieć o szybszej jeździe.
Volusia dała się poznać jako bardzo wdzięczny motocykl, przyjazny nawet mało wprawionym jeźdźcom. Typowe przywary krążowników udało się konstruktorom utrzymać w minimalnych i łatwych do zaakceptowania granicach. Jeśli ktoś lubi motocykle w amerykańskim stylu, będzie z Volusią szczęśliwy.
Komentarze
Zobacz artykuł
~Motocykl Online, 2013-07-02 06:29:32
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?