Producent obiecuje: Ten komplet bielizny termoaktywnej (bluza + spodnie) uszyto z Polartecu Power Dry, a po ludzku: w 96% z poliestru, a w 4% z włókna z dodatkiem jonów srebra. Całość uzupełniono Gore Windstopperem, który nie przepuszcza wiatru, a jednocześnie oddycha. Rozmiary: S-XXL.
Sprawdziliśmy: Bielizna jest do bólu praktyczna, a przy tym nie wygląda źle, choć ani trochę nie porywa pod względem designu. Ma prawo, bo wszak to bielizna nie na randki. Zamek i krój w stylu koszulki polo ułatwiają wkładanie i poprawiają dopasowanie do szyi. Płaskie szwy sprawiają, że nic nie obciera ani nie uciska, a przy tym (nie do końca wiem, po jaką cholerę) na zewnątrz są odblaskowe. Bluza ma dłuższą tylną część, za co szacunek. Warstwę Gore Windstoppera wszyto centralnie z przodu – pasek od dołu do góry wokół kołnierzyka oraz na górnej części rękawów, a w spodniach tylko pasy na udach. Materiał wewnętrzny jest dość miły w dotyku. Jak na nasze warunki i temperatury późną jesienią, zimą i wczesną wiosną, mogłoby tego być ciut więcej. I to jest jedyny zarzut, ale tylko do momentu, gdy wybierzesz się na stok narciarski albo na off-roadowy wypad. Pranie nie robi na bieliźnie żadnego wrażenia i dzięki jonom srebra nie jest konieczne po każdym użyciu. W czasie testu nie odpruła się najmniejsza niteczka, nie zaciął się ani nie urwał zamek, nie naciągnęła się gumka w spodniach. Czyli wykonanie na najwyższym poziomie.
Bluza ma dłuższy tył i to jest bardzo dobry pomysł.
Zamek i wysoki kołnierzyk, czyli jak ułatwić wkładanie i poprawić dopasowanie.
![]() |
Cena: bluza 334 zł, spodnie 304 zł |
|
Komentarze
~Motocykl Online, 2015-04-03 14:34:19
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?