Skórzane buty to w większości sportów, w których były używane, już przeszłość. Weźmy piłkę nożną: Messi, Cristiano Ronaldo, Lewandowski i inne gwiazdy, ale przecież nie tylko gwiazdy, grają w butach z cienkiego plastiku, walącego po oczach jaskrawymi kolorami. Podobnie w innych dyscyplinach. Np. w koszykówce Magic Johnson czy Michael Jordan, legendy NBA, walczyli w masywnych skórzanych Nike’ach, jednak na początku tego wieku w miejsce skóry weszły syntetyki. Największa dziś gwiazda NBA LeBron James biega po boiskach w nutach z siatki silikonowej i pianki.
Bez skóry ani rusz
Jeśli natomiast o buty dla motocyklistów chodzi, w dalszym ciągu jednym z ważniejszych materiałów jest skóra. Dlaczego? To proste: bo jest bardzo odporna na rozdarcia i ścieranie, więc podczas gleby dobrze chroni stopy i piszczele. Oprócz tego skórzane buty stają się z czasem wygodne niemal jak tenisówki i zapewniają precyzyjne ruchy stopami. A jeśli stracisz kontakt z podnóżkami lub – co gorsza – z motocyklem, zapobiegną skręceniu, zwichnięciu stopy i innym kontuzjom, ochronią też przed zranieniem.
Czyli bez skóry ani rusz: dobrze uszyte, mocno siedzące na stopach, wygodne buty, odpowiednie rękawice i kombine zon są niezbędne podczas jazdy, której celem jest wykręcenie jak najlepszego czasu okrążenia, ale która zawsze może się skończyć w żwirze. Stąd powszechność skórzanych butów na wszystkich torach wyścigowych świata.
Sztuczna nie gorsza od naturalnej
A jak to wygląda w tym teście? Tylko jeden producent wystawił do boju sportowe buty wykonane w całości ze skóry. Dlaczego pozostali poszli inną drogą? Powód jest trywialny: zmusiła ich do tego ekonomia. Skóra w ciągu ostatnich lat mocno podrożała, zrozumiałe jest więc, że producenci butów uciekają od niej i od wahań (czytaj: wzrostu) jej ceny. Z tego powodu coraz częściej sięgają po materiały syntetyczne: microfi ber, loricę czy inne współczesne wynalazki o dziwnych nazwach. Starannie unikają przy tym określenia „sztuczna skóra”, bo trąci ono tandetą i kojarzy się z tapicerką starych autobusów miejskich. A przecież każdy chce być dobrze kojarzony, jak najlepiej sprzedać swój produkt i utrzymać dobrą pozycję na rynku.