Dziś można w internecie znaleźć propozycje od około 250 zł. Na drugim biegunie są urządzenia za co najmniej 1200 zł. Ale drożej nie musi znaczyć lepiej. Fachowców nieraz zaskakiwały masakryczne wady niektórych urządzeń. Mizerna jakość obrazu, kiepskie mocowanie, skomplikowana obsługa – nie brak czynników, które mogą popsuć zabawę.
Jeszcze przed paroma laty, kto chciał mieć fi lmik z motocykla, kilometrami taśmy klejącej mocował do kasku lub zbiornika paliwa telefon komórkowy lub wielką, ciężką i nieporęczną kamerę. Najczęściej wychodziły z tego zdjęcia rozmazane, źle wykadrowane i słabe jakościowo. Dziś są do dyspozycji systemy, w których miniaturowe, superlekkie kamerki – zamocowane na motocyklu lub np. na ramieniu bikera – współpracują z urządzeniami nagrywającymi. W ten sposób powstają dziełka, których nie brak na YouTube czy Facebooku, w wideoblogach itp. Ale uwaga! Panowie w niebieskich mundurkach lubią tam spojrzeć, a potem karzą mandatami domorosłych Biaggich czy Rossich.
Te cztery propozycje
...pozwolą ci nakręcić własny motocyklowy film akcji, a przy tym nie musisz spać na forsie, żeby stać się posiadaczem takiego wynalazku. Jeszcze przed paroma laty do uzyskania dzisiejszej jakości trzeba było zaangażować pluton profesjonalistów. Dziś podobny efekt osiągnie przeciętnie uzdolniony domorosły filmowiec.
HD (high definition, czyli wysoka rozdzielczość) – ten skrót oznacza najwyższą jakość obrazu. Filmy full HD, tzn. o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, mają sens tylko gdy będą wyświetlane na odpowiednim telewizorze albo na dużym monitorze komputera. Początkujący powinni dobrze pogłówkować, czy warto na wejściu wykładać kasę na HD. Bo kto tylko od czasu do czasu chce uwiecznić trening albo rundę dookoła komina lub pokazać kumplom parę obrazków, temu w zupełności wystarczy rozdzielczość VGA (640 x 480 pikseli). No i, co ważne, zainwestuje znacznie mniej niż w kamerę HD, a będzie miał niezłą jakość.
To, jaka będzie jakość filmu, zależy nie tylko od kamery i klasy jej elementów optycznych, ale także od mocowania – tego wchodzącego w skład wyposażenia fabrycznego lub oferowanego jako opcja. Jak zamocować kamerę do motocykla – patrz: ramka poniżej. Nawet najdroższa elektronika niewiele pomoże, jeśli zostanie zamocowana za pomocą najtańszych uchwytów z plastiku, przez które obraz będzie rozedrgany jak osika na wietrze.
{% image id=95613 align=left x=590 y=0 %} | {% image id=95614 align=left x=590 y=0 %}{% image id=95615 align=left x=590 y=0 %} | {% image id=95616 align=left x=590 y=0 %} | |
Contour: szybkie mocowanie do motocykla i obraz jakości HD. |
Przezroczystą, bardzo solidną obudowę (z lewej) Go Pro ma w wyposażeniu podstawowym, tak jak uchwyty, które daje się dobrze przymocować do motocykla. |
W kamerze Midland duży przełącznik można obsługiwać także podczas jazdy. |
Pojemność i obróbka
Kolejna ważna sprawa: pojemność pamięci. Midland i Contour oferują po 2 gigabajty. Pozostałe kamery – mniej. Dlatego trzeba dokupić kartę SD lub MicroSD. Ale tak czy siak dodatkowa karta się przyda, bo na 8-gigowej karcie można zapisać nie więcej niż 80 minut w rozdzielczości HD. Karty o większych pojemnościach nie zawsze mają sens, bo nie wszystkie kamery są w stanie w pełni wykorzystać ich możliwości. Warto zatem przed zakupem nośnika spojrzeć w instrukcję kamery.
Kolejną kwestią jest obróbka filmu. Żeby potraktować nagrany materiał odpowiednim programem (masz do dyspozycji m.in. Windows Movie Maker, Apple iMovie, Adobe Premiere, Avid Media Composer), musisz wiedzieć, z jakiej kompresji korzysta kamera – H.264, MJPG czy jakiejś innej. Informacji o tym szukaj w instrukcji obsługi.
jak przytwierdzać |
1. Montuj kamerę w takich miejscach, żeby jak najmniej doskwierały jej wibracje. Nawet najlepsza kamera nie pomoże, jeśli owiewka będzie drgała. 2. Niech w polu widzenia kamery nie będzie żadnego zbędnego elementu. Trzeba tak ustawić obiektyw, aby w kadrze nie było elementu kasku, owiewki czy prędkościomierza. 3. Odpowiednie mocowanie jest ważne ze względu na prawidłowe ustawienie kamery, ale także chroni przed utratą sprzętu. Jeśli nie odpowiada ci fabryczne, a producent oferuje akcesoryjne – skorzystaj z tej możliwości. 4. Uwaga na mocowanie na przyssawki! Już przy drobnym zabrudzeniu miejsca zamocowania czy niewielkich wibracjach powstających podczas jazdy kamera może wybrać wolność. Warto dodatkowo zabezpieczyć (choć to badziewie) kamerę kablem, taśmą, a nawet drutem. |
Kłody pod nogi
Kiedy już załatwisz wszystkie sprawy związane ze sprzętem i oprogramowaniem, możesz zacząć filmowanie. Robisz to nie tylko dla siebie – to jasne. Dlatego prędzej czy później pomyślisz o wpuszczeniu wideo do sieci. Abyś był często oglądany na YouTube lub własnym blogu, musisz umieścić tam materiał atrakcyjny nie tylko zdjęciowo. Tutaj pojawia się problem praw autorskich. Jeśli do swojego filmiku z gonitwy po zakrętach dodasz muzykę, którą lubisz, nie zdziw się, jeśli pewnego dnia dostaniesz list, z którego dowiesz się, że właścicielowi jesteś winien jakąś kasę. I to nawet jeśli zamieścisz wideo na rzadko odwiedzanej stronie. Na szczęście w internecie nie brak muzyki zwolnionej z opłat. Domorośli filmowcy nie muszą więc wygrzebywać z dna szafy drewnianych fujarek i aranżować własnego studia nagraniowego.
Również podczas filmowania nie wszystko jest dozwolone. Na niektórych torach, np. na Nürburgringu, prywatni jeźdźcy, którzy chcą robić filmy kamerami on-board, muszą się wcześniej postarać o pozwolenie na tę zabawę. Na innych obiektach sportowych czy terenach prywatnych najlepiej najpierw zapytać, potem filmować. Prawami do filmowania dysponują z reguły organizatorzy (rzadko się zdarza, żeby nie udzielili oni zezwolenia).