Dobry naked powinien być nie tylko ładny i dysponować porządnymi osiągami. Powinien mieć to „coś”: kawałek charakteru i własnego, niepowtarzalnego stylu. Czy nowa Yamaha XSR 900 go ma? A może włoski duet – Ducati Monster 821 i MV Agusta Brutale 800 – bije pod tym względem japońską maszynę? Nowoczesne maszyny japońskie są często uważane za raczej bezduszne i do bólu sterylne. Jeśli zaś chodzi o włoskie motocykle, wszyscy od zawsze wiedzą, że czego jak czego, ale stylu to im nie brak. Piękne sprzęty spod znaku Ducati, Aprilii i MV Agusty są uznawane za wyjątkowe, z duszą.
Ten stan rzeczy nieco zmienił się, gdy Yamaha przedstawiła serię XSR, która tchnie duchem Faster Sons. Jej bazą były bardzo popularne modele z serii MT. Funkcjonalnego, niedrogiego i dysponującego świetnymi osiągami MT-09 ubrano w klasyczny styl i tak powstał XSR 900. Rodowód MV Agusty Brutale 800 jest nieco dłuższy, ale bez przesady. W ramach liftingu sprzed kilku lat Brutal dostał trzycylindrowy silnik o pojemności 675 cm3. Dziś jest już osiemsetką.
Dłuższą historią może pochwalić się kultowy Monster. Choć model 821, oprócz ogólnej koncepcji, nie ma nic wspólnego z maszyną debiutującą w 1992 r., nie ma szans, abyś pomylił go z innym motocyklem. Monster to po prostu Monster – nieważne, czy mowa o chłodzonym powietrzem, z kratownicową ramą bike’u sprzed ćwierć wieku, czy o nowoczesnym, zasilanym wtryskiem, chłodzonym cieczą i dysponującym o wiele lepszymi osiągami modelu 821. Osiągi poprawiły się nie bez powodu; wszak zmieniła się technika, ale i wzrosła pojemność małego Monstera – z 583 do ponad 800 cm3.
Komentarze