Test opon Bridgestone AT41 - do motocykli adventure

Wyobrażasz sobie Land Rovera Defendera na typowo drogowych oponach? Nic dziwnego, że wielu użytkowników podróżnych enduro również chce mieć rasowo wyglądające kapcie, ale bez pogorszenia przyczepności, trwałości i poręczności. Czy opony adventure Bridgestone AT41 łączą te cechy?

Opony Bridgestone AT41 Bridgestone

Adventure Trail 41 (AT41) to nowe opony do podróżnych enduro. Z tym, że nie zastępują one żadnego modelu, lecz stanowią uzupełnienie oferty Bridgestone’a w tym segmencie. „Moment! – powie wielu. – Przecież dla tych, którzy rzadko zjeżdżają z asfaltu, są już A41, a ci, którzy nie wy­obrażają sobie życia bez off-roadu, mają AX41”. Owszem, ale AT41 mają lepsze własności na asfalcie niż AX41 oraz bardziej off-roadowy wygląd od A41. A przy tym w porównaniu do tych ostatnich stanowią krok naprzód pod względem zaawansowania konstrukcji oraz mieszanek. Producent określa ich przeznaczenie w proporcji 90% asfalt / 10% off-road.

Opony Bridgestone AT41Bridgestone

 

Wakacyjny wyjazd w pigułce: w 2 dni Znad oceanu na pustynię i z powrotem, a po drodze kręte górskie drogi, szutry i autostrada.

Ekipa Bridgestone’a jako pierwsza przyznała otwarcie, że podczas projektowania AT41 najważniejszy był terenowy design. Po czym natychmiast dodano, że nie oznacza to, iż poczyniono jakiekolwiek ustępstwa w sprawie osiągów na asfalcie. Jak to sprawdzić? Najlepiej w trasie. Zatem symulacja wakacyjnego wyjazdu.

Bridgestone AT41 - sprawdzian bojowy

Na północy Hiszpanii producent wyznaczył ponad 700-kilometrową trasę znad Zatoki Biskajskiej (San Sebastian) na pustynię Bardenas i z powrotem. A po drodze góry podobne do naszych Bieszczadów i zakręty w absolutnie każdej odmianie oraz zróżnicowane nawierzchnie – od konkretnie dziurawych, przez szutry, na gładkich jak pupa niemowlęcia asfaltach kończąc. Do tego niemal zerowy ruch – w górach w czasie 2 godzin jazdy spotkałem może cztery samochody. Czyli idealne warunki do testu? Nie do końca. Zabrakło możliwości sprawdzenia zachowania na mokrym, co było o tyle ważne, że podobno wiele uwagi poświęcono poprawieniu właściwości w deszczowych warunkach. Jedynym wydarzeniem tego typu były poranne szybko przesychające plamy wilgoci na górskich winklach, które nie były w stanie wprowadzić nawet śladu nerwowości.

Opony Bridgestone AT41Bridgestone

 

Do dyspozycji miałem typowych przedstawicieli gatunku ciężkich enduro – BMW R 1250 GS, Harleya-Davidsona Pan Americę, Hondę Africę Twin 1100 i KTM-a 1290 Super Adventure R. W drodze powrotnej przesiadłem się na lżejsze maszyny: BMW F 850 GS, KTM-a 890 Adventure R, Husqvarnę Norden 901 oraz Yamahę Ténéré 700. Temperatury: od 10 do 29o C, czyli warunki całkiem jak podczas wakacyjnego wyjazdu.

W AT41 zastosowano nową mieszankę, która szybko osiąga temperaturę pracy i od pierwszych metrów wzbudza ogromne zaufanie. Dohamowanie do zakrętu, złożenie, jazda w pochyleniu oraz odkręcenie gazu na wyjściu z winkla to czysta przyjemność. A skutki uboczne? Czasem któryś z motocykli unosił przednie koło. Nie było jednak mowy o nerwowości czy brakach stabilności, mimo że przewodnik grupy trzymał wysokie tempo.

COŚ CAŁKIEM NOWEGO
Ludzie z bridgestone’a przyznali, że całkowitą nowością są różne konstrukcje opon dla różnych rozmiarów.
Opony Bridgestone AT41Bridgestone
Tłumaczyli, że opona 90/90-21 dla motocykla enduro zachowuje się inaczej niż najczęściej stosowana w ciężkich motocyklach typu adventure 120/70-19. Ma to tym większe znaczenie, że przednie AT41 wykonano z jednej mieszanki gumy, natomiast z tyłu zastosowano dwie (3LC) – miękkie boki i wydłużający trwałość opony twardy środek. Nowy bieżnik, przypominający typowe kostki, ma dobrze wyglądać, ale również zapewnić lepsze odprowadzanie wody i większą powierzchnię styku z podłożem. Oferta AT41 obejmuje cztery rozmiary przodu i pięć tyłu.
Opony Bridgestone AT41Bridgestone

 

AT41, mimo bardziej off-roadowego wyglądu, na pewno są oponami drogowymi. Ich zachowanie można porównać tylko do lepszych gum sportowo-turystycznych. Pod tym względem AT41 są dokładnie takie jak A41 – z tym samym poczuciem pewności i łatwości prowadzenia przodu. À propos – nowe Bridgestone’y poprawiają poręczność i łatwość składania w zakręt większości motocykli. Przykłady można mnożyć: duży GS, Africa Twin, Super Adventure...

Jedynym problemem na krętym wąskim odcinku było dogadanie się z Pan Americą – jazda Harleyem wymagała większego zaangażowania niż na pozostałych motocyklach testowych, ale to raczej sprawa moich preferencji i przyzwyczajeń oraz konstrukcji motocykla, a nie opon. Odniosłem wrażenie, że na Harleyu było najbardziej słychać AT41. Zdania kolegów były w tym względzie podzielone. Biorąc pod uwagę powodujący większy szum kask z daszkiem oraz liczbę zmiennych wpływających na hałas (np. odległość dzielącą koło i błotnik czy kształt tego ostatniego), nie mam podstaw do czepiania się.

Zobacz także: Jak nowy Harley-Davidson Pan America wypada na tle konkurencji - BMW R 1250 GS i Hondy Africa Twin?

OFF-ROADOWY FUN

Nowy, wyglądający na kostkowy bieżnik ma mieć jeszcze jedną zaletę – zachowywać stabilność i dobre własności wraz z rosnącym zużyciem opon. To jednak trudno było stwierdzić na dystansie liczącym zaledwie nieco ponad 700 km. Zjazd na szutry: jak przystało na opony wyglądające przede wszystkim off-roadowo, AT41 dały radę. Zaprezentowały łatwość kontrolowania uślizgu oraz niezłą trakcję. Mowa o kamienisto-piaskowych dróżkach, utwardzonych tłuczniem polnych drogach z pasem trawy pośrodku, ale bez większych dziur czy wyrw. Kilkadziesiąt kilometrów w takich warunkach oznaczało wyłącznie dobrą zabawę. I to zarówno na beemce R 1250 GS, jak i na sporo lżejszym Adventure 890 R.

DROGA DO DOSKONAŁOŚCI
Nie od dziś wiadomo, że lepsze jest wrogiem dobrego. W całej rozciągłości dotyczy to również opon motocyklowych.
Opony Bridgestone AT41Bridgestone

Co ważne, w przypadku opon typu adventure w ofercie Bridgestone’a model AT41 nie jest następcą modelu A41, lecz raczej uzupełnieniem oferty. Chodzi głównie o wygląd – bardziej off-roadowy design to coś, czego szuka wielu posiadaczy turystycznych enduro. Przy czym nie zamierzają oni często zjeżdżać z asfaltu, a więc nie potrzebują opon terenowych. Podobnie jest w przypadku samochodów – terenówki znacznie poważniej wyglądają na odpowiednich oponach.

Bridgestone twierdzi, że drogowe cechy będzie można wyraźnie wyczuć w czasie jazdy po mokrym. Niestety w czasie 700 km nawiniętych podczas dwudniowej prezentacji nie spadła ani kropla deszczu, więc trudno z tym dyskutować. Na razie wierzymy na słowo, ale jak zwykle postaramy się jak najszybciej to sprawdzić.

Widoczne na wykresie obok pogorszenie przyczepności, poręczności oraz stabilności na zwykłej drodze jest pomijalne. Ani na ciężkich turystycznych enduro (typu BMW R 1250 GS), ani na ich lżejszych odpowiednikach (np. Yamaha Ténéré 700) nie było powodów do niepokoju. A tempo momentami było bardzo żwawe. Jako że nie wszystkie szprychowane koła turystycznych enduro mają bezdętkowe obręcze, dla wielu ważne będzie to, że każdy rozmiar opon AT41 można zastosować z dętką lub bez.
Bezpośredni konkurenci AT41 to Micheliny Anakee Adventure oraz Metzelery Karoo City.

 

WELL DONE, GUYS!

Przez 2 dni testów ciśnienie w oponach było nieco inne niż sugerują fabryczne zalecenia. Lżejsze motocykle (Yamaha Ténéré 700, KTM Adventure 890 R, Husqvarna Norden 901) miały 2,3 bara z przodu i 2,5 z tyłu, Honda Africa Twin 1100: 2,25/2,5 bara, a cięższe (BMW R 1250 GS, H-D Pan America, KTM 1290 Super Adventure R) 2,5/2,7 bara. Ciśnienie nie było modyfikowane pod jazdę w terenie.

Wszystko wskazuje na to, że Bridgestone odrobił zadanie domowe i osiągnął wyznaczony cel. AT41 dobrze wyglądają, ale przede wszystkim bardzo dobrze spisują się w czasie jazdy, wzbudzając zaufanie, zapewniając stabilność oraz prezentując ogromne pokłady przyczepności. Pozostaje tylko sprawdzić bardzo ważne na naszej szerokości geograficznej zachowanie na mokrej nawierzchni oraz trwałość, która w dobie drożyzny jest coraz ważniejsza.

Zobacz również:
REKLAMA