Opony, które dają radę w każdych warunkach, i to na bardzo zróżnicowanych nawierzchniach? Sprawdziłyby się w naszym kraju, gdzie pada średnio przez niemal 60% dni w roku, a drogi nadal nie są idealne...
Coś tu nie gra
Wystarczy jedno spojrzenie na komplet Roadteców01 i już wiesz, że coś tu jest inaczej niż zwykle – przedni bieżnik zupełnie nie pasuje do tylnego... O co chodzi? Inżynierowie Metzelera uznali, że wygląd jest mniej ważny od przyczepności. We współczesnych motocyklach to przednia opona jest odpowiedzialna za przyczepność w czasie hamowania (rozkład masy), a do tego przecież uślizg przodu trudniej opanować. Stąd w bieżniku przedniej gumy siatka nacięć jest bardzo rozbudowana (pamiętasz Micheliny Pilot Road 3 lub 4?), a do tego zastosowano bardzo miękką mieszankę (szczegóły patrz ramka poniżej). Trzeba pamiętać, że Roadtec01 są następcami Z08, które słabo radziły sobie na mokrym.
Również rzeźba bieżnika tylnej opony nie jest przypadkowa, ponadto pozbawiony nacięć środek wykonano z twardszej mieszanki (80% silica), co ma poprawić trwałość (o 10% dłuższe przebiegi niż Z08) oraz stabilność przy dużych prędkościach. Mało tego – w porównaniu do Z8 nowe opony mają o 5% większą powierzchnię styku z podłożem.
![]() |
asymetria w modzie Metzeler dokonał małej rewolucji – w oponach Roadtec01 zastosowano najnowsze osiągnięcia chemii materiałowej, ale również zupełnie inaczej spojrzano na opony. Chyba po raz pierwszy w historii jednym z głównych kryteriów w czasie projektowania był sposób współpracy z układem ABS. Sprawdza się to, co kiedyś usłyszałem od Eugenio Gandolfiego – specjalisty Brembo od MotoGP – że kolejnym krokiem w rozwoju motocykli będzie spojrzenie np. na przód jako na jedną całość, która składa się z kilku elementów (tu: widelec, koło, hamulec, opona). Inżynierowie uznali, że przedni bieżnik musi lepiej odprowadzać wodę i zapewniać maksymalną przyczepność w każdych warunkach i na każdej nawierzchni. Z kolei w przypadku tyłu kluczowe są stabilność przy wysokich prędkościach, przyczepność w złożeniu oraz trwałość. Dlatego przód w całości wykonano z jednego rodzaju miękkiej mieszanki (100% silica), a tył z twardszej na środku (80% silica) oraz miękkiej na barkach (100% silica). |
W strumieniach wody
Wielu motocyklistów nie lubi jazdy w deszczu, bo leje się za kołnierz, a ponadto boją się o przyczepność. Metzeler obwieścił ostateczne rozwiązanie tej drugiej kwestii. Jednak nie ma opcji, żebym im uwierzył na słowo. Dlatego test zacząłem od jazdy po non stop polewanym wodą z deszczownicy torze Boscha. Połączono tu sekcję mokrą (nawierzchnie o różnej przyczepności) z suchą. Miało to jak najbardziej przypominać warunki na zwykłej drodze.
Na pierwszym okrążeniu nie czułem się zbyt pewnie. Mój mózg kalkulował: zimne opony + mokra i miejscami śliska nawierzchnia = na bank brak happy endu. A jednak! Jako że przyczepności nie brakowało, już na drugim okrążeniu zacząłem dawać do pieca. Zdziwisz się, jak szybko i jak wielkie zaufanie wzbudzają te kapcie. Rezerwy przyczepności wydawały się niewyczerpane! I nie miało znaczenia, czy dosiadałem niewysilonego Kawasaki Versys 650, czy mocnej beemki S 1000 XR. Opony znakomicie znosiły zmianę warunków i pozwalały na dużo. Wierz albo nie, ale jeden z dziennikarzy na mokrym zszedł na kolano.
Komentarze