Motor Presse Polska
Kopia czy oryginał?
Do tej pory Honda stosowała widelce teleskopowe – raz był to klasyczny, innym razem upside-down. W nowym Goldasie postawiono na system łudząco przypominający ten z beemki. Tzn. jest masywny aluminiowy widelec podparty dwoma wahaczami. Tego chyba nikt się nie spodziewał. Z kierownicą, której oś nie pokrywa się z osią widelca, jest on połączony krótkimi drążkami. W efekcie do kierownicy Hondy prawie nie docierają wibracje, które powstają od małych poprzecznych nierówności. Po prostu widelec wszystko połyka, dzięki czemu na kierownicy nie pojawiają się niemal żadne drgania. Za to końcówki drążków, wystające po obu stronach kokpitu, podskakują w hipnotyzującym tańcu. System działa tak znakomicie, że na dziurawych drogach Hondzie nie dorówna chyba żaden inny turystyk.
Zastosowanie takiego zawiasu nie oznacza, że totalnie tracisz wyczucie tego, co dzieje się na styku opony z asfaltem. Oczywiście jest ono gorsze niż w motocyklach sportowych, ale przecież od Goldasa trzeba wymagać czegoś całkiem innego. Przełożenie systemu drążków jest tak dobrane, że od razu czujesz, gdy opona najeżdża na najdrobniejsze nawet wzdłużne nierówności. Kolejna zaleta tego rozwiązania jest taka, że motocykl nie nurkuje podczas hamowania. Toczysz się więc tym kredensem, niewiele przejmując się łatami na asfalcie. W tej konkurencji dorównują jej chyba tylko wielkie turystyczne enduro.
B
BMW postawił na dobrze znany Duolever i system Dynamic ESA. Rozwiązanie to zapewnia nieco mniej komfortu niż oferuje Honda, bo przenosi więcej drgań, gwarantując w zamian większą precyzję jazdy w ciasnych i naprzemiennych zakrętach.
Honda GL 1800 Gold Wing
Motor Presse Polska |
Motor Presse Polska
Silnik to potęga! Brzmi znakomicie, a podczas jazdy wręcz zalewa momentem obrotowym. 3000 obr/min przy 150 km/h wróży milionowy przebieg.
|
Motor Presse Polska
Wada czy zaleta? Patrzysz na kokpit i masz wrażenie, że cofnąłeś się do lat 90.
|
Jedyne takie na świecie
Każdy z tych motocykli ma coś niepowtarzalnego. W przypadku Hondy jest to airbag. Ukryto go po małą czarną klapką tuż przed wlewem paliwa. O tym stosowanym od 2006 r. systemie co jakiś czas jest głośno ze względu na akcje serwisowe. Czy i jak działa? Wybacz, ale nie zamierzam tego sprawdzać. Drugim niespotykanym bajerem jest bieg do przodu ułatwiający manewrowanie na parkingu albo w garażu. Przyciskasz mały guzik i po chwili motocykl majestatycznie rusza.
Technicznym majstersztykiem beemki jest przednia lampa. Wygląda niepozornie, ale w jej wnętrzu świeci ksenonowy żarnik, a nie żarówka czy diody LED. Rozwiązanie to zadebiutowało w modelu K 1600 GTL z 2011 roku i zadomowiło się w maszynach najdroższych, najbardziej luksusowych. Nie można opisać tego inaczej: podczas jazdy reflektor beemki zamienia noc w dzień. Co więcej, niezależnie od pochylenia motocykla, granica światłocienia zawsze jest ustawiona poziomo. Dzięki temu lepiej doświetlone są zakręty, a nadjeżdżającym z przeciwka kierowcom nie grozi oślepienie. To i silnik – te dwa elementy stanowią o sile beemki.
W temacie świateł Honda postawiła na oszczędne i jasne LED-y, które na pierwszy rzut oka nie świecą gorzej niż lampa beemki. Jaki będzie kolejny krok inżynierów z Monachium? Stawiam na światła laserowe, które już dziś można zamówić do niektórych flagowych modeli samochodów.