Gdy wśród moich kumpli pada pytanie o motocykle utrzymane w klasycznym stylu, jedną z pierwszych odpowiedzi jest Triumph. Dlaczego? Bo w ostatnich latach Brytyjczycy mocno rozpychają się w segmencie klasyków i sukcesywnie rozbudowują ofertę. Przykłady? Proszę bardzo. Jeśli szukasz cruisera retro, zapewne wybierzesz Bobbera. A może wolisz błyszczącego chromem nakeda? Bonneville będzie strzałem w dziesiątkę. Szukasz café racera? Jeśli tak – rozważ Thruxtona. A może szukasz połączenia klasycznego motocykla dającego radę i na asfalcie, i w terenie? Niedawno zaprezentowane Scramblery 1200 na pewno spełnią twoje oczekiwania.
Do grupy tych maszyn właśnie dołączył Speed Twin. To motocykl bez zbędnych dodatków, prosty w formie i co najważniejsze znakomicie się prowadzący.
Koła zakrywają bardzo płytkie, ale świetnie wyglądające aluminiowe błotniki pozbawione jakichkolwiek przetłoczeń i udziwnień. Wtrysk paliwa kryje się za cylindrami, zasłonięty przed wzrokiem ciekawskich stylowymi aluminiowymi atrapami. Po gaźniku Amal, który był znakiem rozpoznawczym Triumpha z lat 70., ślad zaginął. Jedynie na zbiorniku paliwa o pojemności 14,5 litra nad zwykłym zakręcanym korkiem wlewu paliwa pozostawiono charakterystyczną nakładkę typu Monza. Oprócz wspomnianych detali Speed Twin to przykład minimalizmu. Nawet reflektor – obowiązkowo okrągły i zamocowany na aluminiowych wspornikach – jest do bólu prosty, co nie znaczy, że brzydki. W Speed Twinie absolutnie świadomie zrezygnowano z całej motocyklowej biżuterii.
![]() |
![]() |
Komentarze
~2EV, 2019-12-31 07:32:19
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?