Turystyczne ciuchy motocyklowe
Turystyczny zestaw tekstylny – dla jednych są to wygodne motocyklowe ciuchy do latania po okolicy i na weekendowe wypady, dla innych jest to profesjonalna odzież, która powinna wytrzymać trudy wyprawy w głąb Azji, przez Afrykę czy dookoła świata.
Na szczęście turystyczne ciuchy motocyklowe są zazwyczaj na tyle wszechstronne i uniwersalne, że sprawdzą się i w jednych, i w drugich warunkach, przy każdej pogodzie i na każdym dystansie. Także w kwestii bezpieczeństwa niewiele można im zarzucić. Ciuchy turystyczne mają wiele zastosowań: da się w nich jeździć po szosie i bezdrożach, ale też zwiedzać lub wybrać się na pieszą wycieczkę, jeśli będzie ku temu okazja. Tym sposobem doszliśmy do określenia, które wyznacza zakres naszego testu. Otóż turystyczny zestaw tekstylny to kurtka i spodnie nadające się do dłuższych motocyklowych podróży, zapewniające ochronę przed wilgocią i zimnem w chłodne i dobrą wentylację w upalne dni. I to nawet przy niewielkich prędkościach, a więc i nikłym pędzie powietrza, czyli podczas jazdy terenowej, która potrafi wycisnąć z jeźdźca siódme poty.
Turystyczne ciuchy motocyklowe nie muszą kosztować majątku, ale często wraz z ceną idzie jakość.
Niektóre testowane komplety nie mają ocieplających podpinek. Jest to okoliczność, którą wyłączyliśmy z oceny. Powód: odmienne koncepcje przyjęte przez producentów. Można bowiem (i robi to wielu bikerów) zamiast podpinek używać odzieży funkcyjnej albo osobnych ociepleń, które oferują niektórzy producenci.
Z uwagi na potrzeby podróżników za istotną sprawę uznaliśmy liczbę i wielkość kieszeni. Za ważne uznaliśmy też wzmocnienia na łydkach, które przydają się podczas jazd na stojąco.
Z innych detali ucieszą się motocykliści jeżdżący na co dzień: szelki, kaptury, zdejmowane kołnierze, proste w obsłudze zapięcia na magnes – to wszystko bardzo ułatwia życie.
Wiele z zestawów, które przetestowaliśmy, sumiennie zapracowało w naszej ocenie na miano godnych polecenia, bo dzięki wyposażeniu i jakości zastosowanych materiałów stoją wyraźnie wyżej od budżetowych ciuchów, po które zwykle sięgają początkujący amatorzy motocyklowej turystyki. Ale to nie tylko sprawa cen. Ważne jest to, że za nieco większą kasę, którą – to prawda – trzeba wyłożyć za testowane egzemplarze, dostajesz towar, któremu niewiele można zarzucić. Co do subiektywnych ocen – cóż, każdy ma swój gust i preferencje, dlatego sam określ, czym dla ciebie jest przygoda i do tego dopasuj motocyklowy ubiór.
Zobacz także: Zwróć uwagę na te rzeczy wybierając turystyczne ciuchy motocyklowe
Tak testowaliśmy |
|
Sprawdzenie motocyklowych ciuchów w krótkim czasie i w jak maksymalnie porównywalnych warunkach to poważne wyzwanie. Opisane zestawy turystyczne testowaliśmy cztery tygodnie. Najpierw oceniliśmy je wzrokowo, wiele razy rozpięliśmy i zapięliśmy wszystko, co można było od- i zapiąć oraz sprawdziliśmy wyposażenie w ochraniacze. Następnym etapem była tygodniowa wyprawa do południowej Francji, gdzie pogoda zafundowała nam rozstrzał temperatur od +8 do +20°C, przelotne opady mokrego śniegu, ale i piękne słońce. Na wielokrotnych dojazdach na przełęcz de l’Espigoulier sprawdziliśmy ochronę przed warunkami atmosferycznymi oraz wentylację bez membrany i podszewki. Inne jazdy testowe wykazały, na ile praktyczne i uniwersalne są ciuchy. Redakcyjny garaż był miejscem testu na nieprzemakalność. Czas naszego testu był na tyle długi, że byliśmy w stanie stwierdzić takie słabe punkty, jak luźne szwy, odpadające guziki czy opornie pracujące zamki. |
|
![]() |
![]() |
Nieprzemakalność zbadaliśmy w redakcyjnym garażu, a jakość ochraniaczy w profesjonalnym laboratorium firmy Sas-Tec. |