Yamaha MT-07 - do granic perfekcji

Gdyby miarą jakości motocykla była jego popularność, Yamaha MT-07 nie miałaby równych w swojej klasie. Skoro pierwsza wersja była tak udana, to Czy kolejna może być jeszcze lepsza?

Na początku była cena, i to cena znakomita. 22 980 zł za nowego nakeda, z całkiem nowym silnikiem – ta­ka kasa powodowała, że konkurenci rwali sobie włosy z głowy. Za te pieniądze wchodziłeś w posiadanie nowocześnie wyglądającego, ale też fajnie jeżdżącego motocykla.

Tego nie poprawiamy

Co więcej – na własne oczy mieliśmy okazję przekonać się o jego trwałości. Przetestowaliśmy go na dystansie 50 000 km, po czym został rozebrany do najdrobniejszej śrubki, a podzespoły dokładnie pomierzone. Diagnoza była jednoznaczna – zero śladów zużycia, pozostało złożyć i cieszyć się jazdą. Przez 4 lata Japończycy wyprodukowali ponad 120 000 MT-siódemek, w ub.r. roku tylko w Europie sprzedano ich ponad 17 000. Również w Polsce bike jest na czele list sprzedaży.

Po 4 latach od premiery nadeszła pora na zmiany. No dobrze, ale jak poprawić coś bardzo dobrego? Z pomocą przyszły testy porównawcze i opinie użytkowników.
Nikt nie czepiał się ani wyglądu, ani silnika pierwszej MT-siódemki. Więcej – ten pierwszy powszechnie uznawano za niezwykle nowoczesny. Dlatego zmiany w nowym modelu są kosmetyczne i mają upodobnić siódemkę do pozostałych maszyn z rodziny MT.

 

A silnik?

Ten był klasą samą w sobie. W najnowszej wersji wciąż szorstko reaguje na gaz, ale robi to z chirurgiczną precyzją. Od 4000 obr/min jazda staje się dynamiczna, a od 6000 obr/min twin ostro bierze się do roboty, aż do chwili, gdy zadziała ogranicznik. Mimo upływu 4 lat jego elastyczność nadal jest fenomenalna. Ciasne zakręty możesz przejeżdżać nawet na trzecim biegu, a w razie problemów sytuację uratuje precyzyjnie działająca skrzynia biegów. Pamiętać trzeba tylko o jednym: o przebijaniu biegów bez zawahania.

Bez zmian pozostawiono także hamulce. Dwie tarcze o średnicy 282 mm przy przednim kole w połączeniu z 4-tłoczkowymi zaciskami stanowią niezły zestaw. Działają precyzyjnie i skutecznie.
Kanapa, zawieszenia...

Słabym punktem pierwszej wersji była kanapa: powodowała, że po 200 km jazdy non stop miałeś ochotę wyrzucić ją na śmieci. Dlatego nowa jest o wiele większa i grubo tapicerowana, przez co podobnej długości dystans, który pokonałem podczas prezentacji, nie był problemem. Japończycy poinformowali, że minimalnie ją wydłużyli kosztem skrócenia zbiornika paliwa o 10 mm, dzięki czemu siedzi się teraz bliżej kierownicy. Ta zmiana jest tak delikatna, że mało kto zauważy różnicę.

W poprzednim modelu, strojąc zawieszenia, postawiono na komfort. Efekt: często narzekaliśmy, że podczas agresywniejszej jazdy po nierównościach okazywały się niedotłumione, dlatego szybko dochodziły do granic możliwości. Nowe ustawienia sprawiły, że choć motocykl pozostał komfortowy, prowadzi się o wiele precyzyjniej. Ponadto teraz widelec ma o 6% twardsze sprężyny oraz o 16% zwiększono tłumienie odbicia. W centralnym amortyzatorze możesz zmienić ustawienie twardości sprężyny (tak jak w poprzednim modelu), ale również tłumienie odbicia. Co więcej, szerokie opony wcale nie muszą pogarszać poręczności. Tył w MT-07 ma nadal szerokość 180 mm, podczas gdy konkurencja (Suzuki SV 650, Kawasaki Z 650) stawia na 160 mm.

Czapki z głów!

Cena nowej MT-07 nie jest tak okazyjna, jak przed 4 laty, mimo to bike jest jednym z najfajniejszych motocyklowych średniaków, jakimi jeździłem. Chapeau bas!

 

Co nowego w MT-07

Wygląd

  • nowy reflektor i tylna lampa
  • kierunkowskazy powędrowały na osłony chłodnicy.
  • boczki na zbiorniku utrzymane w stylu MT-09 i MT-10
  • zmienione kształty zbiornika i kanapy

Zawieszenia

  • o 6% twardsza sprężyna w widelcu
  • o 16% mocniejsze tłumienia odbicia
  • amortyzator Kayaby jest o 11% twardszy od poprzednika
  • o 27% mocniej działa tłumienie odbicia
  • o 40% mocniejsze jest tłumienie dobicia

 

 

Jest tak dobry, że nie ma sensu nic w nim zmieniać

Yamaha MT-07 2018

Mimo upływu 4 lat od debiutu, Japończycy nie mieli odwagi, by wprowadzić duże zmiany w silniku MT-07. I dobrze, bo jest on znakomity. Ciągle imponuje elastycznością i sporym momentem w dolnym zakresie obrotów. To prawda, że mocą nie poraża, ale od tego jest MT-09. Być może już jesienią tego roku zobaczymy go w nowej roli – jako napęd w nowym turystycznym enduro, znanym pod kryptonimem T7.

 

Dane techniczne 

Yamaha MT-07 (2018)   
Silnik: chłodzony cieczą, dwucylindrowy, rzędowy, rozrząd DOHC, cztery zawory na cylinder, smarowanie z mokrą miską olejową, wtrysk paliwa, średnica gardzieli 38 mm.
Elektryka: alternator 410 W, akum. 12 V/9 Ah. 
Przeniesienie napędu: mechanicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre, skrzynia 6-biegowa, napęd tylnego koła łańcuchem.
Średnica cylindra x skok tłoka 80 x 68,6 mm
Pojemność skokowa 690 cm3
Moc maks. 75 KM (55 kW) przy 900 obr/min
Maks. moment obr. 68 Nm przy 6500 obr/min
Rama:  grzbietowa, ze stali.
Zawieszenia:  przód – widelec teleskopowy, średnica goleni 41 mm, brak regulacji, tył – dwuramienny wahacz stalowy, centralny amortyzator mocowany systemem dźwigni, regulowane napięcie wstępne sprężyny i tłumienie odbicia.
Hamulce:  przód – dwie tarcze, średnica 282 mm, zaciski 4-tłoczkowe, tył – jedna tarcza, średnica 282 mm, zacisk 1-tłoczkowy, ABS, kontrola trakcji.
Rozmiar felg p/t 3,50 x 17 / 5,50 x 17
Rozmiar opon p/t 120/70 ZR 17 / 180/55 ZR 17
WYMIARY I MASY  
Rozstaw osi 1400 mm
Kąt główki ramy 65,5°
Skoki zawieszeń p/t 130/130 mm
Wysokość kanapy 805 mm
Masa własna 182 kg
Poj. zbiornika paliwa 14 l
Cena 28 990 zł

 

Zobacz również:
REKLAMA